Choć ból głowy mnie dziś nie opuszcza i lenistwo mnie ogarnia,
pragnę na koniec dnia pochwalić się moi nowymi, jeszcze "cieplutkimi" ozdobami
do włosów. Pomysł wykonania ich narodził się ostatniej wiosny gdy córcia moja, Paulinka przygotowywała się do I Komunii Świętej.
Wtedy właśnie na tę wyjątkową okazję powstała pierwsza opaska w bieli.
Kilka dni temu znów naszła mnie ochota na ich tworzenie ,
ale tym razem w różnych wersjach kolorystycznych.
śliczne prace:))A i modelka pięknie wygląda:))pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńalez piękne te opaski i jakie cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZające cudo..mam go już i cieszą maje oczy:))))
OdpowiedzUsuńAnioły..to dopiero mistrzostwo świata:)))))!!!!!!
Gratuluje smaku,zmyslu piekna i niesamowitego wyczucia estetyki,brawo!!!!
Ojejku....jak miło się czyta taki komentarz. Dziękuję:)
UsuńCudowne! Ach wiosny mi sie zachcialo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
Przeurocze, delikatne i cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te opaski! Jest możliwość zakupu jednej z nich? :)
OdpowiedzUsuńDodajemy?~